Jak interpretować poezję? Wiersze – to dusza poety,
jego myśli z tej konkretnej chwili, może za miesiąc, rok napisałby już inaczej?
Gdy czytam wiersze, gdy czytasz wiersze czujesz
je w tym konkretnym momencie. Percepcja to suma przeżyć, doświadczeń, stanu
emocjonalnego. Za rok, za dziesięć lat te same słowa mogą już znaczyć co
innego…
Jako nastolatka zachwycałam się Edwardem
Stachurą. Jego filozoficzno depresyjne wiersze otwierały świat bliski moim
emocjom. Czytając w podświadomości nie dopuszczałam myśli o samobójstwie poety.
Smutne strofy odzwierciedlały moje emocje, stanowiły drogę poszukiwań
sensu egzystencji. Czy ów sens znajdowałam, czytając Stachurę, Sylwię Plath?
Nie wiem? Na pewno poezja dawała mi siłę…
Dziś znów wpadł mi w ręce dżinsowy tomik
Stachury…Wiersze, które znałam, które czytałam kiedyś wiele razy, zatrwożyły
mnie… Poczułam lęk… znane strofy niepokoiły..! Pochłaniałam je, jak kiedyś, ale
to były dla mnie już inne wiersze… Dostrzegłam w nich tylko strach,
przerażenie, motanie się z istnieniem. Wiem, że to tylko część prawdy o poecie..Muszę
do nich wrócić, poszukać dawnych emocji, treści, które kiedyś dostrzegałam.