Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Edward Stachura. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Edward Stachura. Pokaż wszystkie posty

sobota, 6 kwietnia 2019

Stachura po latach


Jak interpretować poezję? Wiersze – to dusza poety, jego myśli z tej konkretnej chwili, może za miesiąc, rok napisałby już inaczej?
Gdy czytam wiersze, gdy czytasz wiersze czujesz je w tym konkretnym momencie. Percepcja to suma przeżyć, doświadczeń, stanu emocjonalnego. Za rok, za dziesięć lat te same słowa mogą już znaczyć co innego…
Jako nastolatka zachwycałam się Edwardem Stachurą. Jego filozoficzno depresyjne wiersze otwierały świat bliski moim emocjom. Czytając w podświadomości nie dopuszczałam myśli o samobójstwie poety. Smutne strofy odzwierciedlały moje emocje, stanowiły  drogę poszukiwań sensu egzystencji. Czy ów sens znajdowałam, czytając Stachurę, Sylwię Plath? Nie wiem? Na pewno poezja dawała mi siłę…
Dziś znów wpadł mi w ręce dżinsowy tomik Stachury…Wiersze, które znałam, które czytałam kiedyś wiele razy, zatrwożyły mnie… Poczułam lęk… znane strofy niepokoiły..! Pochłaniałam je, jak kiedyś, ale to były dla mnie już inne wiersze… Dostrzegłam w nich tylko strach, przerażenie, motanie się z istnieniem. Wiem, że to tylko część prawdy o poecie..Muszę do nich wrócić, poszukać dawnych emocji, treści, które kiedyś dostrzegałam.