Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sprawdzanie wypracowań. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sprawdzanie wypracowań. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Weekend według Bruno Schulza przy lekturze wypracowań



Wieczór… latarnie rozświetlają jesienną burą ulicę wielkiego miasta. Przeciąg…!   Ze stołu spadają zapisane kartki. W Masterchefie  ktoś kroi mięso  kangura na stek… Zagajewski zaczyna wykład  o doświadczeniach życiowych… Wciąż te same a jednak nowe, za każdym razem są odkryciem…tylko nasze, choć znane od wieków… A gdzie tu miejsce na hedonizm, radość z każdej chwili – wtrąca Epikur. Przecież natura pozwala odczuć przyjemność chwili, zatęsknić za „krajem lat dziecinnych”. Z arkadyjskiego świata Soplicowa wyłania się Horacy. W końcu wybudował swój pomnik, więc musimy rozmawiać z owym celebrytą. Gwałtowna burza zrywa mostek. Zachodzi słońce, chłopi schodzą z pola… Echo powtarza koncert Wojskiego, podczas gdy nieopodal jeziorka podają sobie ręce. A Zagajewski wciąż snuje refleksje o nowych doświadczeniach… radość,  smutek znamy wszyscy… może Arystoteles miał rację wymyślając zasadę złotego środka. Z piedestału schodzi dumny Dionizos. Gdyby nie ja nie byłoby tragedii – wykrzykuje i znika. Rzeźba Ikara bez skrzydła rozsypuje się w kawałki. I tak nikt o niej nie pamięta… taki jest los Donkichotów. W Masterchefie ktoś ukręca głowę krewetce…Jeden. dwa jeden, dwa , cztery…teza…rozwinięcie…brak…krewetka polana sosem leży na talerzu. Inny punkt widzenia i  powoli zamyka dzień... . blady blask księżyca próbuje konkurować z bezczelnym światłem latarni…

2018 r.